Domowy zakwas z buraków na odporność

Zaczęło się. Czas przeziębień, walki o odporność, zatkanego nosa, zapaleń zatok i generalnie nic tylko chować się pod kocyk, co chwilę sprawdzając temperaturę cool termometrem bezdotykowym 🙂 Możemy jednak próbować tego uniknąć i wspomóc nasz organizm pijąc domowy zakwas z buraków! Taki zakwas nada się nie tylko na barszcz wigilijny, ale właśnie także na wzmocnienie naszej odporności. Robi się go bardzo prosto, więc warto spróbować. Chociaż wiadomo, że jak przyjdzie co do czego, to domowe sposoby bardzo pomagają, ale czasami trzeba sięgnąć po coś więcej (na moje częste zapalenia zatok najlepszy jest niezmiennie ziołowy sinupret, który bardzo Wam polecam).

Domowy zakwas z buraków na odporność

Domowy zakwas z buraków na odporność

Składniki:

  • 1 kg buraków
  • 1 główka czosnku przekrojonego w poprzek (z łupinkami)
  • 7 liści laurowych
  • 10 ziaren ziela angielskiego
  • ok. 20 ziaren czarnego pieprzu
  • 2 łyżeczki soli
  • około 1,5 l ciepłej wody

Przygotowanie:

  • Buraki cieniutko obieramy lub bardzo dokładnie szorujemy i kroimy w cieniutkie plasterki. Wkładamy do wyparzonego wcześniej słoika.
  • Dodajemy przekrojony na pół czosnek i pozostałe przyprawy wraz z solą.
  • Zalewamy ciepłą wodą pod samą nakrętkę (nic nie powinno wystawać), zakręcamy.
  • Wstawiamy do ciemnego i suchego miejsca.
  • Zakwas jest gotowy po 10-14 dniach, można go trzymać w tej formie dłużej. Wówczas oddcedzamy warzywa i przyprawy, a gotowy płyn przelewamy do butelek i przechowujemy już w lodówce. Pijemy lub wykorzystujemy do barszczu.

Dlaczego warto pić zakwas z buraków?

Zakwas z buraków jest po prostu fantastycznym środkiem do poprawy stanu naszego organizmu. Taki zakwas zawiera naturalne probiotyki i kwas mlekowy, które poprawiają trawienie i korzystnie działają na nasze jelitka. Buraczki w tej formie świetnie wspierają także naszą odporność, bo kwas mlekowy działa bakteriobójczo, dostarczamy też organizmowy cennych witamin i minerałów. Zakwas obniża poziom cukru we krwi, wspomaga metabolizm, działa oczyszczająco na organizm, a nawet – obniża ciśnienie krwi! Kiedy wypijecie szklaneczkę koniecznie sprawdźcie ciśnieniomierzem, na ile Wam ta szklaneczka pomogła. No nic tylko pić, tym bardziej, że robi się go tak prosto!

Pijąc zakwas buraczany musimy pamiętać, aby stopniowo przyzwyczajać do niego żołądek i jelita i pić go w małych ilościach np. od połowy szklanki dziennie. Zakwas zawiera dużo bakterii probiotycznych, które mogą w nieprzyzwyczajonych jelitach wywołać armageddon, podobnie jak każda inna kiszonka 🙂

Niestety, jeżeli ten zakwas wykorzystamy do barszczu wigilijnego, to część tych cudownych właściwości straci wskutek gotowania. Niemniej, nadal zachowa część z nich, a na dodatek nada barszczowi cudowny, niezastąpiony smak. Wtedy taki zakwas dodajemy do gotowego już barszczu, na sam koniec i pilnujemy, żeby barszczu nigdy nie zagotowywać. Dzięki temu zachowa więcej swoich cudownych właściwości, więc naprawdę warto tego pilnować.

A Wy? Sami robicie zakwas na barszcz czy korzystacie z gotowego? Zdarzyło Wam się już popijać zakwas buraczany?

Próbujecie?

Domowy zakwas z buraków na odporność


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *