Francja na talerzu – recenzja książki FR Gaudry
Ostatnio otrzymałam w prezencie od wydawnictwa Znak książkę „Francja na talerzu”. Nie spodziewałam się, że będzie niemal cięższa ode mnie, nie będzie mieścić się na żadnej półce i mimo to bardzo mi się spodoba! To niesamowita kopalnia wiedzy na temat wszystkiego, czego tylko moglibyśmy chcieć wiedzieć o kuchni francuskiej. Do tego ubrana w piękne grafiki, ciekawostki. Nie da się nią nudzić, bo każda strona wygląda inaczej, opowiada o czymś innym. Książka nie jest nawet jakoś logicznie usystematyzowana, co jest jednak plusem, bo czyta się ją z dużym zaciekawieniem („a o czym będzie na następnej stronie?”).
Ciekawostki i nie tylko
Każda strona przedstawia inny temat z zakresu kuchni francuskiej – nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać. Czasami to będzie przedstawienie konkretnej potrawy z przepisem i jej historią. Innym razem pouczymy się francuskiego i dowiemy, o co chodzi z punktem G (no, teraz to na pewno Was zaintrygowałam 😉 ). Przewracamy stronę i możemy poczytać o historii słynnej osoby, która gastronomię kochała. Innym razem trafiamy na przegląd rodzajów czosnku albo obszerne wyjaśnienia dotyczące francuskiego wina. Dowiemy się co nieco o francuskich filmach, w których przewijało się jedzenie, coś o literaturze i osobach, które o tym jedzeniu pisały. Mam wrażenie, że nie ma tematu dotyczącego kuchni francuskiej, który nie został tam poruszony.
Ogrom zawartej tutaj wiedzy jest niesamowity. Potrawy i przepisy to tylko mały ułamek. Jest tu sporo historii francuskiej kuchni, wiedzy technicznej na temat jej słynnych dań, informacje na temat wina, piwa czy cydru, serów, warzyw, owoców morza i mięs. Słowem – wszystkiego, co się we Francji jada. Jest też o tym, jak co francuzi nazywają, czy wyzywają się z wykorzystaniem nazwy biednej świnki. Są do tego fantastyczne komiksy i grafiki, które sprawiają, że każda nowa strona jest rześka, nowa i niezwykle ciekawa.
Można powiedzieć, że niektórych informacji jest czasami zbyt wiele lub są zbyt szczegółowe – ale te, które nas mniej interesują, można zwyczajnie pominąć. Książka jest naprawdę obszerna i na następnej stronie prawdopodobnie będzie czaić się coś, co nas jeszcze bardziej zaciekawi.
Mega fajna pozycja, która lekką fizycznie nie jest, ale środek ma już bardzo przystępny. Naprawdę warto się w nią zaopatrzyć, zwłaszcza, jeżeli francuska gastronomia jest nam bliska i chcemy się o niej czegoś więcej dowiedzieć. Zresztą, zobaczie sami, jakie to jest cudo!
Gorąco polecam!
*Współpraca