Korzenne muffinki dyniowe z masłem orzechowym
Pamiętacie te dyniowe placuszki orkiszowe? Na bazie tego samego ciasta, z drobną tylko zmianą, wyczarowałam ostatnio te proste, jesienne babeczki. Wykorzystałam tutaj wszystkie moje ulubione smaki i powstały mocno korzenne muffinki dyniowe z masłem orzechowym i granatem.
Aromatyczne, korzenne babeczki na święta i nie tylko
Te muffiny robi się bardzo prosto i tak mocno pachną świętami! Nie szczędziłam tutaj imbiru, cynamonu, ani kardamonu, dzięki czemu wspaniale rozgrzewają. Dodatek masła orzechowego sprawia zaś, że są przy tym całkiem syte i świetnie sprawdzą się nie tylko jako słodkość do popołudniowej kawy, ale nawet jako śniadanie.
Ja użyłam tutaj puree z dyni Hokkaido, której nie trzeba obierać, a puree z niej powstałe jest idealnie gęste i bardzo intensywnie pomarańczowe – dzięki temu muffinki pięknie wyglądają. Możecie również użyć dyni piżmowej. W babeczkach sprawdzi się zarówno zwykła mąka pszenna, jak i orkiszowa. Ja użyłam tej drugiej, bo pszennej staram się unikać. Podobnie jest z mlekiem – zamiast roślinnego z powodzeniem możecie użyć zwykłe, a zamiast erytrolu, posłodzić cukrem. To wy wybieracie, która wersja najbardziej Wam podpasuje.
Korzenne muffinki dyniowe z masłem orzechowym
Składniki (6 babeczek):
- 1 szklanka puree z dyni Hokkaido lub innej (wystarczy ją wydrążyć i upiec do miękkości, a następnie zblendować)
- 3/4 szkl mąki orkiszowej lub pszennej
- 1 jajko
- 1/2 szklanki mleka roślinnego (u mnie owsiane) lub krowiego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/4 szklanki erytrolu lub cukru
- 3 łyżki oleju
- 1 łyżeczka kardamonu, po 2 łyżeczki cynamonu i imbiru
- 6 łyżek masła orzechowego
- ziarna granatu do ozdobienia
Przygotowanie:
- Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni.
- Miksujemy ze sobą wszystkie składniki, oprócz masła orzechowego i granatu. Przekładamy masę do silikonowych foremek, do 3/4 wysokości.
- Pieczemy 25 minut w 180 stopniach.
- Po ostudzeniu smarujemy masłem orzechowym i posypujemy pestkami granatu.