Kaszotto z bobem, fetą i cukinią
Już jest. Zielony, zaokrąglony, pachnący latem. Czasami wyjadam go tak po prostu – z wody, lepszy niż popcorn do filmu. Najczęściej nie obieram. Lubię skórkę. To przecież więcej bobu! Bo to o bobie mowa właśnie. Warzywie, od którego jestem uzależniona i zawsze kiedy tylko zaczyna się pojawiać kupuję go kilogramami i przyrządzam na tysiące sposobów. Do sałatek, makaronów, risotto i – no właśnie. Czemu by nie połączyć ukochanego bobu z moją uwielbiana kaszą jaglaną?
To kaszotto, podobnie jak i risotto gotowane jest na winie, co nadaje mu świetny smak. Bób możecie obrać, jeżeli chcecie – ja wolę jeśc go w kubraczku 🙂
Składniki:
- 0,5 kg bobu
- 1 szkl suchej kaszy jaglanej
- 0,5 szkl białego wina
- ½ cukinii, pokrojonej w kostkę
- 1 opakowanie fety, pokrojonej w kostkę
- ½ cebuli, pokrojonej w pióra
- 2 ząbki czosnku, wyciśnięty
- 100 gr szynki (opcjonalnie), pokrojonej w kostkę
- Tymianek, sól, pieprz
Przygotowanie:
Ugotować osobno bób i kaszę jaglaną (na półtwardo).
Na patelni rozgrzac olej, podsmażyć szynkę, a po chwili dodać cebulę i czosnek oraz cukinię. Smażyć jeszcze 2-4 minuty.
Dodać kaszę jaglaną, zalać ją winem i gotować około 5 minut.
Dodać fetę i bób, gotowac jeszcze ok 3 minuty, przyprawić.
A Wy jak przyrządzacie bób?
Po prawdziwe ristotto zapraszam Was tutaj – z dynią, cukinią i jarmużem!
Ja tylko raz jadłam bób i mi nie podszedł, może ta wersja będzie dla mnie lepsza 🙂
Pozdrawiam ciepło
Kobiecemysli.pl
bób mozna jeść w wielu postaciach, warto spróbować, skoro ta klasyczna wersja nie podpadła:)
tylko fetę musiałabym wyeliminować 🙂 ostatnio robiłam na pęczaku z cukinią i groszkiem. pycha!
bez fety też da rade, tylko nie zrobi się taki fajny „sosik” niestety 🙂
Danie idealne dla mojej drugiej połówki, bo jest zaprzysiężonym bobożercą 😉
Uwielbiam Twoje połączenia smakowe 🙂
dla bobożercy idealne w takim razie, w pełni rozumiem zamiłowanie 😉
Już wyczekuję z niecierpliwością bobu! Uwielbiam go po prostu! Na połączenie z cukinią bym nie wpadła. Mam już w domu cukinię, więc jak tylko dopadnę bób to chętnie wypróbuję 🙂
Wspaniałe połączenie 🙂 Uwielbiam risotta i kaszotta 😀 Boby nie jadłam od wieków, może w tym sezonie mi się uda dorwać 🙂
koniecznie, nie odpuść mu 🙂
Bób kojarzy mi się z działką mojej babci. Ojj, to było szaleństwo! Wtedy wyjadało się surowy prosto z krzaczka albo gotowało w osolonej wodzie i zjadało póki ciepły. Twoje połączenie jest interesujące. Do przetestowania, gdy tylko bób wpadnie mi w ręce 😉
pozdrawiam serdecznie!
bób to zawsze dobre wspomnienia, prawda? magiczne warzywo 🙂
Tak samo jak truskawki prosto z krzaczka 🙂
dokładnie 🙂
Fantastyczny przepis, uwielbiam takie połączenia smaków
Ależ narobiłaś mi smaka, uwielbiam bób, ale jeszcze go u siebie nigdzie nie widziałam ? też najbardziej lubię go jadać samego, tylko z dodatkiem masełka, koniecznie w skórce, Ale Twój przepis też brzmi fantastycznie ?
jest jeszcze dość drogi, ok. 9 zł, ale myślę, że już za chwile będzie w lepszej cenie i bardziej dostępny:)
Oby, bo już nie mogę się doczekać 🙂 będę zajadać, omnomnom 😀
o, to już młody bób się pojawia? jeszcze nie obczaiłam!
dziś wyprawa na rynek 😀
PS też wsuwam skórkę!