Tofurnik czekoladowy z musem wiśniowym

Drukuj

Pyszny, kremowy, rozpływający się w ustach i iście halloweenowy tofurnik czekoladowy z musem wiśniowym i chilli to pozycja, która musicie wypróbować. To chyba moja ulubiona wersja tofurnika, bo wiadomo, że z czekoladą wszystko lepiej smakuje, prawda? To co, próbujecie?

Tofurnik czekoladowy z musem wiśniowym

Czas przygotowania: 15 minut + 1 godzina pieczenia + 2 godziny chłodzenia

Rodzaj: wegańskie, bez laktozy, bez glutenu 

Tortownica: 21 cm

Składniki na spód:

• 1 ½ szklanki płatków owsianych
• 3 łyżki masła orzechowego 
• 1 łyżka oleju rzepakowego
• 50 g gorzkiej czekolady

Składniki na tofurnik:

• 360 g tofu naturalnego – najlepiej ekologicznego
• ½ szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
• 1 szklanka mleka roślinnego (u mnie owsiane)
• 2 łyżki mąki ziemniaczanej
• ¾ szklanki erytrolu
• 4 łyżki soku z cytryny
• szczypta soli, chilli, pieprzu i kardamonu 
• 100 g gorzkiej czekolady
• 1 łyżka surowego kakao lub kakao

Składniki na mus wiśniowy:

• 100 g wiśni świeżych lub mrożonych
• 2 łyżki erytrolu
• 3 łyżeczki mąki ziemniaczanej

Przygotowanie:

• Spód tortownicy o średnicy 21 cm wykładamy papierem do pieczenia. Boki smarujemy tłuszczem i obsypujemy mąką. W rondelku roztapiamy masło orzechowe z olejem i czekoladą. Płatki owsiane rozdrabniamy w blenderze. Dokładnie mieszamy i wykładamy spód tortownicy.
• Rozgrzewamy piekarnik do 180⁰C (góra dół). Blendujemy tofu z kaszą jaglaną, mlekiem roślinnym, erytrolem, sokiem z cytryny, przyprawami i mąką ziemniaczaną. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy do tofu i dokładnie mieszamy. Wylewamy na spód. Pieczemy 15 minut w 180⁰C, po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 120⁰C i pieczemy jeszcze 45 minut. Zostawiamy w uchylonym piekarniku na 15 minut, dopiero potem wyjmujemy na blat, studzimy i wkładamy do lodówki na co najmniej godzinę.
• Wiśnie podgrzewamy z erytrolem aż zaczną się rozpadać. Rozkłócamy ½ szklanki wody z mąką ziemniaczaną. Studzimy i polewamy tofurnik. Możemy udekorować wiórkami czekoladowymi i świeżymi wiśniami. 

SMACZNEGO!

Jeżeli chcecie być na bieżąco z tym, co pojawia się na blogu gorąco zachęciam do śledzenia mnie na Instagramie i Facebooku! A jeżeli masz ochotę na więcej przepisów zachęcam Ciebie gorąco do zakupu mojego e-booka „Słodki przemyt”.