Tartaletki z kremem matcha z kwaśnej śmietany
Kto śledzi Fly me to the spoon wie, że uwielbiam dodatek herbaty matcha w moich wypiekach. Jest zdrowa, niesamowicie smakuje, a na dodatek pięknie wygląda. Jak tu jej nie kochać? Tym razem stworzyłam z jej dodatkiem pyszny, lekki krem i wyszły urocze tartaletki z kremem matcha z kwaśnej śmietany.
W jakiej formie je zrobić?
I tutaj tkwi cały trik. Z tego samego przepisu możecie przygotować jedną, duża tartę albo bardziej płaskie tartaletki. Ja wykorzystałam foremki of muffinek, tworząc bardziej pojemne koszyczki. Jako owoce możecie wykorzystać wszystko, na co macie ochotę. Ja wykorzystałam wiśnie, które świetnie pasują do kwasowości śmietany. Nadadzą się tez maliny, jagody, a nawet rabarbar!
Tartaletki z kremem matcha z kwaśnej śmietany
Składniki:
- 3/4 szkl daktyli
- 1 szkl płatków owsianych
- 1/2 szkl wiórków kokosowych
- 1/2 szkl mąki kokosowej (można zastąpić wiórkami kokosowymi)
- 2 łyżki kakao
- 2 jaja
- 280 g kwaśnej śmietany 18% np. Śmietany bez laktozy Mlekovita
- 4 łyżeczki sproszkowanej herbaty matcha
- 90 g erytrolu
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- garść mrożonych wiśni
Przygotowanie:
Rozgrzać piekarnik do 190 stopni.
Daktyle zalać gorącą wodą (do końca szklanki). Odstawić na pół godziny. Następnie zblendować (razem z wodą, w której się moczyły) z wiórkami i mąką kokosową, płatkami owsianymi i kakao. Wykleić tą masą foremki silikonowe od muffinek (lub formę na tartę).
W misce zmiksować jajka, śmietanę, cukier, mąkę ziemniaczaną i matchę. Wylać masę do przygotowanych tartaletek. Wbić kilka owoców do środka. Jeżeli są mrożone – nie rozmrażać wcześniej.
Piec ok. 25 minut w 190 stopniach, aż masa się zetnie. Poczekać aż ostygnie i zajadać ze smakiem!