Pieczony naleśnik orkiszowy z borówkami
Szwedzi wymyślili coś doskonałego. Taki naleśnik dla leniwych. Zamiast stania przy patelni i smażenia cienkich naleśniczków wystarczy upiec jeden, gruby. Wrzucamy go na 30 minut do piekarnika i w tym czasie możemy rozkoszować się porankiem. Wyjmujemy uroczo wyrośnięty placek z pękającymi i ociekającymi sokiem borówkami. Dekorujemy kapką jogurtu, a celem dodania plus 100 do pyszności, polewamy syropem klonowym. To jest właśnie to, co chcecie zjeść na kolejne śniadanie – pieczony naleśnik orkiszowy z borówkami.
Blåbärspannkaka
Tak właśnie nazywa się w Szwecji – Blåbärspannkaka. Nie pytajcie, jak się to wymawia, nie mam pojęcia 🙂 Można go podawać samego, dodatki dodając dopiero po upieczeniu albo już podczas pieczenia podrasować. Latem świetnie będzie smakował z jagodami, malinami lub truskawkami. Na blogu znajdziecie też przepis na jesienny pieczony naleśnik ze śliwkami . Jeżeli znudziły Wam się tradycyjne naleśniki, placuszki i pankejki – to to jest odpowiedź.
Pieczony naleśnik orkiszowy z borówkami
- ¾ szkl mąki orkiszowej
- 1 jajko
- 1 szkl mleka
- 3 łyżki erytrolu
- Garść borówek
- Jogurt naturalny
- Borówki
- Skórka z cytryny
- Syrop klonowy
- Rozgrzewamy piekarnik do 220 stopni.
- Składniki na naleśnik miksujemy, na wierzch wrzucamy borówki. Wylewamy do naczynia żaroodpornego wysmarowanego odrobiną oleju.
- Pieczemy 30 minut.
- Podajemy z jogurtem, syropem klonowym i świeżymi owocami.