Kokosowa owsianka kalafiorowa paleo z malinami – bez glutenu, bez nabiału, bez zbóż, keto
Owsianka bez owsa? Bez węglowodanów? Z warzywem?! Zaraz powiecie, że zwariowałam, ale gwarantuję Wam z ręką na sercu, że smaku warzywa tutaj nie poczujecie, a wpałaszujecie to śniadanie ze smakiem. Oto kokosowa owsianka kalafiorowa paleo z malinami, które nie zawiera glutenu, nabiału, ani cukru i jest zgodna z dietą paleo oraz ketogeniczną czy inną niskowęglowodanową. Poza tym pozwala przemycić warzywa pod przebraniem słodkiego deseru – czy może być coś lepszego?
Śniadaniowa owsianka z kalafiora bez zbóż z owocami lata
Nie jestem fanką długotrwałego stosowania diet niskowęglowodanowych typu keto lub paleo, ale na krótki okres czasu są one zbawienne przy niektórych problemach zdrowotnych. Nawet jednak, gdy a nich nie jesteśmy przepisy zgodne z tymi dietami są bardzo wartościowe, bo i tak warto ograniczyć ilość węglowodanów w naszej diecie. Ich nadmierna ilość nie tylko sprzyja dodatkowym kilogramom, ale obciąża nasz układ trawienny. Ja ostatnio staram się ograniczać typowo węglowodanowe produkty w mojej diecie do 1-2 porcji dziennie. No i przemycać warzywa gdzie się da! Stąd biorą się pomysły na takie cuda jak ta oszukana „owsianka” z kalafiorem zamiast owsa. Nie obawiajcie się smaku kalafiora. Ugotowany jest na tyle neutralny, że przejmuje aromaty dodatków, więc śniadanie będzie pyszne i zdrowe.
Kokosowa owsianka kalafiorowa paleo z malinami
Składniki (1 porcja):
- 3/4 szklanki różyczek kalafiora
- 1 szklanka mleka kokosowego ja użyłam Melko od Mleczni Bracia
- 2 łyżki mąki kokosowej albo zblendowyanych wiórków kokosowych
- 1 łyżka lnu mielonego (siemię lniane)
- opcjonalnie: syrop klonowy lub miód
- 2 łyżki malin
Do podania:
- masło migdałowe, orzechowe lub tahina
- maliny, borówki lub jagody
- wiórki kokosowe
- inne ulubione dodatki: suorwe kakao, nasiona konopii
- werbena cytrynowa
Przygotowanie:
- Kalafiora kroimy na drobne kawałki i wrzucamy do rondelka razem z mlekiem kokosowym. Gotujemy do miękkości około 7 minut. Dodajemy siemię lniane i mąkę kokosową, gotujemy jeszcze chwilę i blendujemy. Dodajemy maliny i gotujemy jeszcze chwilę, aż się rozpadną.
- Opcjonalnie słodzimy. Ja tego nie robię, wystarczą mi dodatki – poza tym kokos sam w sobie jest dość słodki.
- Podajemy z ulubionymi owocami, owoce, masłem migdałowym, orzechowym lub tahiną i innymi wybranymi dodatkami.