Czekoladowe placuszki jaglane – najprostsze placki z mąki jaglanej
Dieta bezglutenowa nie jest taka zła. O ile na mieście rzeczywiście może być utrudnieniem, to w kuchni istnieje cała masa możliwości, które możemy wykorzystać, zastępując mąkę pszenną. Dzięki temu odkryjemy też nowe smaki – i nawet, jeżeli możecie jeść gluten, to warto spróbować innej wersji wypieków. Te czekoladowe placuszki jaglane to najprostsze placki z mąki jaglanej, które przygotujecie w kilka chwil.
Właściwości mąki jaglanej
Mąka jaglana, oprócz tego, że nie zawiera glutenu, jest prawdziwą bomba wartości odżywczych (podobnie jak kasza jaglana, z której jest wytwarzana). Posiada dużo krzemu, witamin i minerałów, jest przy tym zasadotwórcza i lekkostrawna. Moje jaglane pancakes są dodatkowo bez laktozy i bez cukru.
W smaku mąka jaglana jest dość neutralna, więc z powodzeniem zastąpi mąkę pszenną w wypiekach. Plauszki czy ciasta na jej bazie potrafią być jednak czesto dość suche, dlatego warto łączyć ją z wilgotnymi dodatkami np. z jogurtem, aby uzyskać większą delikatność. Ja używałam tutaj wegańskiego jogurtu kokosowego, ale jeżeli dobrze tolerujecie laktozę i kazeiny z powodzeniem możecie użyć zwykłego jogurtu naturalnego. Do posłodzenia wykorzystałam erytrol, ale jeżeli bardzo chcecie, możecie użyć odrobiny cukru.
Czekoladowe placuszki jaglane – najprostsze placki z mąki jaglanej
Składniki (8 placków):
- 1/2 szklanki mąki jaglanej
- 100 g jogurtu kokosowego lub zwykłego naturalnego
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżeczka erytrolu, ksylitolu lub cukru
- 1 łyżka oleju kokosowego
- szczypta soli
- ulubione dodatki np. jogurt, borówki, maliny, masło migdałowe lub orzechowe, tahina
Przygotowanie:
Wszystkie składniki (oprócz dodatków) dokładnie mieszamy i odstawiamy na 15-30 minut. Smażymy placuszki na suchej patelni i podajemy z ulubionymi dodatkami. Gotowe!
Zdecydowanie nie polecam. Konsystencja kremu do ciasta, nie dało się cienko nałożyć na patelnię. Placki zupełnie bez smaku, ni słodkie, ni wytrawne
Placki mają mieć taką konsystencję 🙂 nie nakłada się ich ienko na patelnię tylko łyżką i one mają być dośc grube – to nie nalesniki 🙂 Co o smaku – dla mnie są wystarczająco słodkie, ale zawsze można je bardziej posłodzić , to kwestia gustu i trgo jak słodkie ktoś lubi.
Jaka jest kaloryczność 🙂 ?
niestety nie wiem 🙂 musiałabyś wyliczyć w jakimś kalkulatorze w internecie, ja niestety nie licze makro w przepisach (przynajmniej na razie 😛 )